tagi przypisane do newsa:
Na ten mecz czekają wszyscy fani tenisa, specjaliści i osoby związane z białym sportem. I faktycznie jest na co czekać, bo pojedynek numeru 1 z numerem 2 turnieju, to starcie gigantów. Na kort centralny Wimbledonu wyjdą tenisiści, którzy są obecnie najbardziej liczącymi się graczami na świecie.
Mecz będzie niezwykłym testem dla obu, nie tylko ze względów czysto sportowych, ale i psychologicznych. Trzeba nadmienić, że ostatnie spotkania padły łupem Serba, który w tym sezonie detronizował Nadala nawet na jego ulubionej nawierzchni ceglastej.
Novak miał wyraźne aspiracje na fotel lidera światowego rankingu i już wiadomo, że po zakończeniu Wimbledonu osiągnie swój cel. Rafael Nadal to jednak niezwykły tenisista, który nie podda się to ostatniej piłki wielkiego finału. - To finał, na który czekaliśmy. Wimbledon, 2 największe gwiazdy, jedno trofeum dla zwycięzcy - zgodnie komentują fachowcy.
Co ma do powiedzenia obrońca tytułu sprzed roku przed niedzielnym meczem?
- Przegrana, kiedy jest się numerem 1 nie jest przyjemna, ale to nie koniec świata. Ważne jest zdrowie i dawanie z siebie 100% w każdym meczu. Oczywiście wiem, że przegrałem z Novakiem już sporo razy w tym roku, jest nowym numerem 1 po Wimbledonie, ale w pełni na to zasłużył. Gra coś absolutnie niezwykłego, pierwsza część sezonu to koncert jego gry. Ale w finale dam z siebie wszystko, aby obronić tytuł. Nie zagram zdołowany od początku, bo on wygrał ostatnie mecze między nami. Sądzę, że gram dobrze, naprawdę nieźle. Zobaczymy, co wydarzy się w niedzielę.
Rafa w bardzo dobrym stylu ograł faworyta gospodarzy, Andy'ego Murraya. Szkot grał naprawdę dobrze w tym turnieju, ale na Nadala było to za mało. - Andy nie wygrał obecnie turnieju Wielkiego Szlema, ale uważam, że jest dużo lepszym zawodnikiem, niż niejeden posiadacz takiego tytułu. Żeby z nim wygrać w półfinale, musiałem wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i zagrać na 120%. Udało mi się tego dokonać. Jest mi smutno z powodu jego porażki, ale taki jest sport. Życzę mu jednak wszystkiego najlepszego na resztę sezonu, przede wszystkim na US Open, bo wiem jaki był zdeterminowany, by wygrać.
Już w niedzielę Rafael Nadal podejmie rywalizację z Novakiem Djokovicem. To na Hiszpanie będzie presja obrony tytułu, ale jak zapowiedział da z siebie maksimum i zagra najlepszy tenis, na jaki go stać.