tagi przypisane do newsa:
Serena Williams ostatni raz pojawiła się na korcie prawie osiem miesięcy temu. Był to oczywiście finał wielkoszlemowego Wimbledonu, w którym amerykańska zawodniczka pokonała Wierę Zwonariewą. Zaledwie kilka dni później doświadczona tenisistka skaleczyła stopę rozbitą butelką w jednej z monachijskich restauracji. Wielu komentatorów już teraz uważa, że był to początek końca niespełna 30-letniej zawodniczki.
Kibice nie mogą doczekać się powrotu Amerykanki, która jednak ostatnio częściej pojawia się w komercyjnych kanałach telewizyjnych, reklamując produkty znanych marek.
Serena miała powrócić do gry podczas pokazowej imprezy Nike Clash of Champions w Oregonie, jednak jak się ostatnio okazało, kontuzja uniemożliwi jej występ w towarzyskiej rywalizacji z Marią Szarapową.
Ostatnimi czasy media spekulowały, iż tenisistka wróci do poważnej rywalizacji w Miami, które zajmuje w jej sercu szczególne miejsce. Nikt nie jest jednak w stanie potwierdzić tej informacji, gdyż trenerzy obawiają się o formę fizyczną zawodniczki, która próbowała wznowić treningi jesieniom. Jak się później okazało skutek tej decyzji był opłakany, gdyż zawodniczka nie może trenować do dnia dzisiejszego.
Dziennikarze często rozważają na temat prawdopodobnego powrotu tenisistki do gry. Jedna z hipotez zapowiada występ zawodniczki dopiero w kwietniowym turnieju w Charleston, zaś następna mówi o rocznej przerwie zakończonej obroną tytułu na kortach Wimbledonu.
Mimo braku aktywności w turniejach WTA, zawodniczka nadal plasuje się w czołówce kobiecego notowania, zajmując 11. pozycję. Pewne jest, że Serena nie straci ani jednego punktu do majowego turnieju na ceglastych kortach w Madrycie.