tagi przypisane do newsa:
Roger Federer bardzo dobrze rozpoczął wielkoszlemowe zmagania i już zakwalifikował się do 1/8 finału. Szwajcar uważa, że trzy stosunkowo łatwe zwycięstwa w pierwszych fazach turnieju to efekt odpoczynku, który zaserwował sobie przed rozpoczęciem imprezy na kortach Rolanda Garrosa.
- Jestem stosunkowo zaskoczony faktem, iż pierwsze trzy spotkania były dla mnie naprawdę łatwą przeprawą. Na początku myślałem, że drabinka ułożyła się nie po mojej myśli, gdyż miałem w perspektywie mecze z Feliciano Lopezem oraz Janko Tipsareviciem, ale jak widać w tegorocznym French Open idzie mi naprawdę dobrze.
Szwajcar ma za sobą kilka nieudanych tygodni, czego dowodem są porażki w turniejach na kortach w Monako oraz Rzymie. 29-latek przyznał, że potrzebował odpoczynku, gdyż po wczesnym zakończeniu przygody z imprezą w stolicy Włoch był całkowicie wyczerpany.
- Byłem bardzo zmęczony po turnieju w Miami, a już na początku musiałem stoczyć batalię o awans z Feliciano Lopezem. Wygrałem 7-6 (13), 6-7 (1), 7-6 (7). Ten mecz wyjątkowo dał mi się we znaki i przez długi czas nie umiałem dojść do siebie.
- Bardzo zależało mi, żeby wystąpić we Francji kompletnie zrelaksowanym, lecz nie chciałem rezygnować z treningów. Ostatecznie jednak musiałem odpocząć, gdyż brakowało mi po prostu kondycji.
- Postanowiłem dać sobie trochę czasu na regenerację. Wiedziałem, że muszę być w optymalnej formie na kortach Rolanda Garrosa i jak się okazuje to był klucz do sukcesu. Czuję się świetnie i wiem, że jestem przygotowany do każdego spotkania w stu procentach - powiedział Roger Federer.